Zaczęłam ten trening, ponieważ moim odwiecznym kompleksem był/jest/(będzie?) brzuch. A to program skierowany głównie, by go wyrzeźbić i zgubić na nim tłuszczyk.
Nim przejdę do samej recenzji, kilka słów o fizjologii.
To mój blog, a ja wychodzę z zaburzeń odżywiania. Dopiero niedawno odkryłam "na nowo" węglowodany, a termin "kaloria" wreszcie znaczy "jednostka energii, tak samo jak dżul". Domyślam się jednak, że (jacyś?) czytający to też tego jeszcze nie wiedzą, wiec zaznaczam:
1. Sama Jillian mówi "Remember. It's never about the crunch. It's about you being strong physically, so you're strong in every facet of your life" - "pamiętaj. Nie chodzi o skurcz/brzuszek. Chodzi o Ciebie- byś był(a) silna fizycznie a przez to w każdym aspekcie swojego życia".
Nie chodzi o spaloną energię, o zgubione centymetry, a o radość- bo zrobiłaś trudny trening, bo dałaś radę, bo sie nie poddałaś! W drugim poziomie, Jillian jeszcze bardziej to podkreśla;
2. Najwięcej tłuszczu jest na brzuchu, bo co mamy w brzuchu?
Wszystkie najważniejsze organy. Tłuszcz je chroni. Tak jak czaszka (twardy kościec!) chroni mózg, tak tłuszcz chroni wątrobę, jelita, żołądek itp. To kluczowe. Dlatego najtrudniej zeszczupleć głównie z brzucha. Organizm sam siebie chroni.
Dlatego- nie oczekujcie cudu!
O Treningu:
Program składa się z dwóch poziomów:
Level 1 i Level 2.
Każdy robi się przez 3 tygodnie, przez podobno 5 dni w tygodniu. Co do ilości dni w tygodniu- tego trenerka nie podaje. Ja czytałam, że mięśnie brzucha powinno się ćwiczyć co drugi dzień (bo to miesięń jak każdy inny, potrzebuje odpoczynku), dlatego ja ćwiczyłam 4-5 dni w tygodniu (tylko raz ćwiczyłam tylko 3 dni w tygodniu). Dodatkowo biegam, żeby nie było.
Każdy poziom składa się z:
rozgrzewki, ćwiczeń (jeden cykl powtózony dwa razy- za drugim wszystkie ruchy mają być wykonywane dwa razy szybciej), rozciągania.
W każdym Jillian pomaga w życiu :) swoimi przemówieniami. Osobiście ją akceptuję w 100%, więc lubię słuchać jej rad.
O efektach.




Moje efekty:
- 1 cm w talii I tyle mierzyłam :)
waga ... się nie zmieniła
kondycja- Poprawiona!
Zaczynając poziom 1, non stop łapałam oddech, pod koniec dodawałam sobie jeszcze inny aerobik i nie łapałam oddechu. Ale pauzowałam na kilka łyków wody ;)
Podobnie było z poziomem drugim.
Moje obserwacje
Moim zdaniem, poziom pierwszy troszkę badziej skupiał się na brzuchu. Są brzuszki (moje ulubione), Superman-y, side planks i inne różne formy planku.
Drugi poziom mi najbarziej wyrzeźbił pupę :) Nie żartuję. Mięśnie brzucha są używane przez nas do stabilizacji przy danych ćwiczeniach- racja, ale jednak osobiście uważam, że lounge'ów i innych wypadów było za dużo w porównaniu z ćwiczeniami na sam brzuch.
Zdaję sobie sprawę, że Jillian Michaels to trenerka z doświadczeniem i jak mówi, że tak ma być - to tak ma być. Zaufałam jej i... nie narzekam :)
Moimi własnymi oczami (! co przy moim odbieraniu ciała to cud!) widzę pozytywną różnicę. Nie mówiąc o konydcji- pobiłam swoje rekordy w bieganiu!
Drugi poziom wzmacnia też koordynację ruchów- jest kilka ćwiczeń, gdy stoi się na jednej nodze, lub odwraca o 180stopni- wymaga stabilizacji i skoordynowania. Wiele razy gubiłam równowagę :)
Podsumowanie
Jak najbardziej polecam! Program poprawia kondycję, spala tkankę tłuszczową na brzuchu, a psychicznie Michaels bardzo wzmacnia :)
Do programu nie ma diety, dlatego odpowiednie, zbilansowane, zdrowe odżywianie jest przeze mnie tutaj szczególnie polecane!! Miej przy sobie wodę, na pewno zechce się pić w trakcie. A woda jest potrzebna do uwalniania energii z ciała :)
Czego potrzeba:
ciężarka. Ja używałam jednego 3kg.
maty.
dobrych, antypoślizgowych butów.
wody :)
Komentarze mile widziane. Ćwiczyłaś? Jakie efekty, wrażenia?
PS: Zdjęcia nie są obrobione(!) ani poprawione. Mięśnie nie są napięte.
Przepraszam, że w różnej bieliźnie i z różnych odległości
Na bocznym widać (a przynajmniej ja widzę) skupienie się brzucha na środku, a sama pod palcami wyczuwam mniej galaretki, a twarde mięśnie.
Obrzydliwe te foty, ohydny galaretowaty brzuch. bleh :-(
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że wrzucasz takie wpisy! :)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszych rekordach :)
Witam, tu Daniel.
OdpowiedzUsuńChciałbym Ci powiedzieć, że masz nie słuchać tych osób krytykująch Ciebie oraz twoje ciało. Dla mnie jesteś bardzo seksowna i naprawdę chciałbym Cię poznać, aby podnosić Cię na duchu i mocno wspierać. Wielu moim koleżankom pomagałem z zrzuceniem wagi i wspierałem w walce z nadwagą
Napisz do mnie : 794 994 308
Umówisz się ze mną na seks ?
OdpowiedzUsuńPodniecają mnie kobiety z nadwagą oraz niedoskonałościami